Bez maratonu trudno wyobrazić sobie obecną lekkoatletykę. Dystans 42,195 km, który muszą pokonać maratończycy, jest prawdziwym sprawdzianem kondycji fizycznej, co sprawia, że mogą go przebiec tylko nieliczni. W ciągu ostatnich dekad pojawiło się naprawdę sporo ciekawych twarzy, które zapisały się w historii tej dyscypliny, aczkolwiek to Eliud Kipchoge i Kelvin Kiptum zasłużyli sobie na szczególny poklask. Obaj pochodzą z Kenii i obaj mogą pochwalić się wieloma spektakularnymi dokonaniami. Co warto wiedzieć na ich temat i dlaczego są to tak wyjątkowe postacie?
Spis treści
Eliud Kipchoge – najlepszy maratończyk na świecie
Eliud Kipchoge nie bez powodu zdobył tak imponującą reputację i zapracował sobie na miano maratońskiego geniusza. Jego kariera jest pełna zapierających dech w piersi zwycięstw i rekordów, w efekcie czego sportowiec ten jest znany niemal na całym świecie. Kipchoge zadebiutował na arenie międzynarodowej już w 2003 roku, zdobywając złoty medal w biegu na 5000 metrów podczas Mistrzostw Świata w Paryżu. Od tamtego czasu jego kariera rozwijała się w niesamowitym tempie, prowadząc go na szczyty biegów długodystansowych.
Kipchoge swoje największe sukcesy osiągnął bez wątpienia w maratonie. W 2016 roku w trakcie prestiżowych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro zdobył złoty medal w maratonie, co było bez wątpienia jednym z przełomowych momentów jego kariery. Cztery lata później, na przełożonych z powodu koronawirusa Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, ponownie triumfował, co potwierdziło jego dominację w tej dyscyplinie.
Warto nadmienić, iż zdobycie dwóch złotych krążków olimpijskich w maratonie jest osiągnięciem niezwykle rzadkim i świadczy o ponadprzeciętnej klasie tego biegacza. Nie sposób nie zauważyć tego, że dwa złota to niejedyne medale Kipchoge na igrzyskach. Poza nimi zdobył także srebro w Pekinie w 2008 roku oraz brąz w Atenach. Medale te zostały jednak przyznane nie za maraton, a za bieg na 5000 metrów
Nie tylko medale olimpijskie uczyniły Kipchoge najlepszym maratończykiem na świecie. W 2019 roku Eliud dokonał czegoś, co wielu uważało za niemożliwe do zrobienia. W trakcie specjalnie zorganizowanego biegu w Wiedniu, pod nazwą INEOS 1:59 Challenge, Kipchoge przebiegł maraton w czasie zaledwie 1:59:40, łamiąc symboliczną barierę dwóch godzin, która wydawała się nie do przeskoczenia. Pomimo że wynik ten nie został uznany za nowy rekord świata, ze względu na nietypowe warunki biegu, to i tak na dobre wpisał się w historię sportu jako dowód na to, że ludzka wytrzymałość nie zna granic. Pomimo że granica dwóch godzin nadal nie została oficjalnie pobita, to wydarzenie z udziałem Kipchoge pokazuje, że rekordziści są w stanie osiągać niemożliwe.
Kipchoge wielokrotnie podkreślał, że jego sukcesy są wynikiem ciężkiej pracy oraz doskonałej współpracy z jego trenerem, a więc popularnym Patrickiem Sangiem. Nie sposób nie zauważyć, że Sang odegrał fundamentalną rolę w kształtowaniu kariery Kipchoge. Dzięki ich kooperacji sportowiec ten nie tylko osiągnął status topowego maratończyka świata, lecz także stał się inspiracją dla tysięcy młodych biegaczy na całym świecie. W 2022 roku, w trakcie maratonu w Berlinie, Kipchoge ustanowił oficjalny rekord świata, przebiegając dystans w czasie 2:01:09. To osiągnięcie było następnym dowodem na jego dominację w tej dyscyplinie.
Rekord świata w maratonie
Rekord świata w maratonie to marzenie każdego biegacza długodystansowego. W ciągu ostatnich kilku dekad rekord świata w maratonie był kilkakrotnie poprawiany, jednakże to osiągnięcia Eliuda Kipchoge i Kelvina Kiptuma stały się szczególnie mocno doceniane. Obydwu tych panów śmiało możemy zaliczyć do najlepszych maratończyków świata, obok których nie sposób przejść obojętnie.
W październiku 2022 roku Eliud Kipchoge podczas maratonu w stolicy Niemiec ustanowił nowy rekord świata, przebiegając dystans 42,195 km w czasie zaledwie 2:01:09. Było to dokonanie, które odbiło się szerokim echem w świecie sportu i stało się kolejnym dowodem na fenomenalne umiejętności i niezłomność kenijskiego sportowca. Co ciekawe, Berlin od lat jest miejscem, gdzie biegacze osiągają najlepsze wyniki, a rekordy świata są tam ustanawiane z zadziwiającą regularnością. Dlatego też miasto to jest bardzo popularne wśród maratończyków z całego świata.
W październiku 2023 świat lekkoatletyki obiegła kolejna ważna informacja. Tym razem młody kenijski biegacz Kelvin Kiptum ustanowił nowy rekord świata w maratonie w trakcie maratonu w Chicago. Kiptum, który miał zaledwie 24 lata, przebiegł maraton w czasie 2:00:35, pokonując dotychczasowy rekord swojego rodaka – Kipchoge. Jego wynik wprawił w zachwyt kibiców z Kenii, a także pokazał, że osiągnięcie czasu poniżej dwóch godzin naprawdę może być realne dla maratończyków.
Niestety, niedługo po ustanowieniu rekordu świata w maratonie dotarły do nas naprawdę tragiczne wieści. Kelvin Kiptum, który miał przed sobą fenomenalną przyszłość, zginął w tragiczny sposób w wypadku samochodowym, tracąc życie na miejscu w swoim rodzinnym kraju. Wypadek miał miejsce w niedzielę wieczorem, kiedy to Kiptum stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i uderzy w drzewo. Wraz z nim w samochodzie zginął jego dobrze znany trener – Gervais Hakizimana. Informację o śmierci Kiptuma potwierdził NN Running Team, do którego należał. Strata tak młodego maratończyka, który dopiero co osiągnął swój największy sukces, była ogromnym ciosem dla całego świata lekkoatletyki. Po dziś dzień Kenia ubolewa nad stratą swojej gwiazdy sportu.
Pasjonat sportu, dla którego bieganie stało się nie tylko hobby, ale i stylem życia. Każdego dnia pokonuje kolejne kilometry, szukając nowych wyzwań i czerpiąc radość z aktywności fizycznej. Uczestnik licznych maratonów i biegów ulicznych, stale dąży do poprawy swoich wyników i przekraczania własnych granic.